Filcowe torebki

Była już torba borba z tkaniny lnianej dla męża (KLIK), a dzisiaj będzie torebka. A nawet dwie! Obie z filcu. Pierwsza powstała już jakiś czas temu, ale dopiero teraz doczekała się osobnego postu na tym blogu. W całości ręcznie wykonana dla wielkiej kociej fanki - Anki, czyli mojej 2,5- letniej córki :)



 Druga torebka powstała całkiem niedawno  (zresztą to jedyna rzecz jaką udało mi się uszyć w tym tygodniu).  Tym razem dla fanki "My Little Pony". Ania nią nie jest, ale znamy dziewczynkę, która lubi właśnie tą bajkę i liczę na to, że ta torebka choć trochę się jej spodoba.








3 komentarze:

  1. obie piękne trudno by mi było wybrać króra bardziej :D

    OdpowiedzUsuń
  2. ja nie jestem fanką "My Little Pony", a torba też mi się podoba :)
    No i generalnie wielkie WOW!

    OdpowiedzUsuń
  3. Mojej Julii spodobała się torebka z kucykiem. Jest ich wielką fanką! Jaka jest cena takiej torebeczki? :)

    pozdrawiam

    Ola z http://wokoldzieci.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję :)