Pierwsze koty za płoty

 Właściwie to powinnam napisać pierwsze spodnie z maszyny albo spod igły.
Obecnie są w testowaniu. Sprawdzamy ich jakość, wygodę oraz wytrzymałość. Testerką została Ania  i na razie idzie jej całkiem nieźle, a i spodnie wytrzymują -  więc to dobry znak.



Bałam się ogromnie, bo to pierwsze spodnie z dzianiny. Ba. To pierwsza rzecz jaką uszyłam z dzianiny. I jestem miło zaskoczona. Będę też nieskromna i powiem, że udały się. Przy okazji odkryłam więcej możliwości mojej maszyny do szycia. Mam ją tyle lat, a nawet nie wiedziałam jakie cuda potrafi.  Skoro debiut wypadł tak dobrze, to niedługo będą następne sztuki i to niekoniecznie spodni :)




Jeśli spodnie Ci się spodobały  - to zapraszam. Chętnie uszyję takie dla Twojego dziecka. Te na zdjęciu to rozmiar 92, ale może być każdy inny.

2 komentarze:

  1. Boskie! Też się muszę przeprosić z maszyną, kiedyś sporo szyłam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Tak, tak - piękne się uszyły :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję :)